Komunikaty duszpasterskie - 29.03.2020 r. + Słowo na Niedzielę
Komunikaty duszpasterskie - 29.03.2020 r. + Słowo na Niedzielę
Święty Michale …..
Słowo na V Niedzielę Wielkiego Postu
Dziś już przedostatnia Niedziela Wielkiego Postu; wkrótce zatem – bo już za dwa tygodnie Wielkanoc. Wszyscy przeżywamy ten czas inaczej, niż w poprzednich latach. Nie wyczuwa się ani w mediach, ani w sklepach, ani na ulicach, ani w naszych rodzinach – klimatu zbliżających się Świąt. Świat i ludzie żyją jednym problemem – zagrożeniem jaki niesie epidemia korona wirusa. Codziennie wyczekujemy oficjalnych danych służb medycznych, czy udaje się choć trochę opanować sytuację i zmniejszyć zagrożenie życia i zdrowia. A jest ona wciąż przerażająca.
Generalnie nie lubimy mówić o śmierci, o zagrożeniach zdrowia czy naszego życia – staramy się uciekać w myślach czy rozmowach od tych spraw. Ale przecież rzeczywistość śmierci towarzyszy człowiekowi od zawsze, od stworzenia świata. Wszyscy każdego dnia ocieramy się niejako o śmierć. Doświadczamy śmierci osób najbliższych nam – mamy, taty, brata, siostry, dziecka, przyjaciela, sąsiada. Media informują o różnych tragicznych wypadkach i zdarzeniach, w których giną ludzie. W umysłach wielu ludzi pojawiają się różne pytania w tym względzie. Dlaczego to nas dotyka? Czy Bóg nie mógł usunąć śmierci? Skąd się wzięła śmierć?
Najpierw musimy sobie raz jeszcze powiedzieć i uświadomić w naszym sercu, że Bóg śmierci nie stworzył. Śmierć przyszła na świat, przez grzech człowieka, jest konsekwencją grzechu pierworodnego, grzechu pierwszych rodziców. Mędrzec Syrach w II wieku przed Chrystusem napisał: „Śmierci Bóg nie uczynił i nie cieszy się ze zguby żyjących… Śmierć weszła na świat przez zawiść diabła”. A św. Paweł w liście do Rzymian przypomina wszystkim: „przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć i w ten sposób śmierć przeszła na wszystkich ludzi, ponieważ wszyscy zgrzeszyli”. To przekazywanie grzechu pierworodnego, obciążenie nim wszystkich ludzi jest jednak tajemnicą, której nie możemy w pełni zrozumieć.
Sam P. Jezus jako Bóg-Człowiek doświadczył śmierci, zakosztował jej goryczy.
Mimo upadku człowieka Bóg nie zostawił go samemu sobie; nie odwrócił się od człowieka. Już w raju zapowiada tajemnicze zwycięstwo nad złem oraz podniesienie go upadku z grzechu. Księga Rodzaju w 3 rozdziale - tzw. „Protoewangelia” – zapowiada nową Ewę i nowego Adama.
Szukając odpowiedzi na pytania: dlaczego tyle zła na świecie, tyle cierpienia? - i tym podobne, warto przemyśleć słowa wypowiedziane przez wielkiego teologa, doktora Kościoła św. Tomasza z Akwinu, który mówi: „Bóg dopuszcza zło, aby wyprowadzić z niego jeszcze większe dobro”.
Tak, w planach Bożych nie ma sytuacji bez wyjścia. Nie ma ograniczeń. Kierując się miłością do człowieka działa dla jego dobra. To działanie może być niejednokrotnie trudne do zrozumienia i do zaakceptowania, ale ostatecznie jest właściwe i celowe. Św. Paweł ujmie to słowami: „Gdzie wzmógł się grzech, tam jeszcze obficiej rozlała się łaska”.
Fragment dzisiejszej Ewangelii /J 11, 1-45/ pokazuje nam, jak ludzki jest Bóg w osobie Jezusa. Jak drogi i bliski jest Mu każdy człowiek. Potrafi się wzruszyć, przejąć się ludzkim losem, doświadczeniem. Pragnie, abyśmy mieli życie - i to fizyczne a przede wszystkim, by było w nas życie duchowe. Prośba, zwykła ludzka prośba Marii i Marty, ujęły serce Jezusa. Ujęły Go do tego stopnia, że sam zapłakał nad ludzką śmiercią swojego przyjaciela Łazarza i nad niedolą jego sióstr. Ich prośba – szczera, gorąca, przeniknięta wiarą w Jego moc sprawiła cud.
Marta i Maria bardzo przeżywały chorobę i śmierć swojego ukochanego i jedynego brata. Ich zachowanie pokazuje silne więzi jakie ich łączyły. Były one oparciem w tych doświadczeniach. Obok tych czysto ludzkich odruchów, dają też świadectwo wiary i ufności wobec Jezusa, który często gościł w ich domu. Wierzą głęboko, że w tym doświadczeniu nie zostawi ich samych. I się nie zawiodły. Wiara Marty została nagrodzona.
To jeden z bardzo wielu przykładów na to, że kto ufa i wierzy w Boga, nigdy się nie zawiedzie.
Przeżywany czas, zbierającej swoje żniwo epidemii, dla wielu ludzi jest czasem próby ich wiary i ufności P. Bogu. …
„Panie, do kogóż pójdziemy! Ty masz słowa życia wiecznego. A myśmy uwierzyli i poznali, że Ty jesteś świętym Boga” /J 6. 60-69/ - słowa św. Piotra uczyni naszymi i trwajmy pełni ufności przy Jezusie, ufni w Jego Miłosierdzie nad światem.